Zmieniła się koncepcja – zamiast wojewódzkich, jest jedna lista krajowa. Zamierza się wprowadzić zmiany w programie modernizacji gospodarstw rolnych. Tak przynajmniej twierdzi resort rolnictwa. Efektem tego jest to, że większość rolników, która złożyła wnioski półtora roku temu może być spokojna o otrzymanie dofinansowania. W celu modernizacji gospodarstw rolnikom przysługuje zwrot kosztów nawet do 300 tys. złotych. Drugie tyle trzeba zainwestować z własnych środków. W ubiegłym roku po dotacje zgłosiło się trzydzieści pięć tysięcy osób. Była to rekordowa ilość zgłoszeń. Tym samym pieniędzy zabrakło dla połowy chętnych.