Pierwsze niepokojące sygnały o stratach na polach rolnicy przekazali się z końcem lutego. Część z nich szacowała, że nic po zimie nie zostało, a zasiewy trzeba wkrótce powtórzyć. W samym województwie kujawsko – pomorskim wymarzło 100% upraw. Były protesty, blokowanie dróg i okupacja Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. Pisano postulaty, w końcu uzyskano pierwsze oznaki zainteresowania i porozumienia. Przetwórcy jednak nie solidaryzują się z rolnikami. Określanie strat po siarczystych mrozach nie jest takie proste. O ogromnych spustoszeniach na polach rzepaku mówią plantatorzy, z kolei przemysł olejarski spodziewa się ,,siły regeneracji’’. Czyżby rolnicy po raz kolejny zostali pozostawieni sami sobie…?