Strona główna Aktualności Zakopane 2011

Zakopane 2011

1070
0
Zakopane 2011

Zakopane 2011

Dzieci i młodzież z powiatów: poddębickiego i kutnowskiego oraz z Łasku i Załęcza  Wielkiego ferie zimowe spędziły w stolicy Tatr. Wyjechałam z nimi na prośbę Posła na Sejm RP Piotra Polaka, zaopatrzona we wszystkie niezbędne akcesoria. Po to, by dzieciaki czuły się bezpiecznie, by wiedziały, że są ważne, wyjątkowe… Już następnego dnia po zakończeniu nauki, milusińscy zebrali się w wyznaczonych miejscach odjazdu autokaru – począwszy od Kutna, poprzez Poddębice i Łask, a skończywszy w Częstochowie.Tam właśnie był ostatni, obowiązkowy postój autokaru, a dalej…

Dalej już prosto do Zakopanego. Najmłodsi byli tak zmęczeni podróżą, że zaczynali przysypiać podczas obiadokolacji, mimo wczesnowieczornej jeszcze pory.  „(…)było fajnie i latem też pojadę na kolonie!(…) – tak oświadczyła swoim rodzicom  najmłodsza z uczestniczek – Julitka Gawrońska. Jej koleżanka z pokoju, prawie rówieśniczka, napisała takie wspomnienie z pobytu: „(…)  jako ostatnia dołączyłam do grupy.Z kilkoma dziewczynami zaprzyjaźniłam się już w autokarze, a resztę towarzystwa poznałam po przyjeździe do pensjonatu. Pierwszą wycieczkę odbyliśmy do Wadowic, gdzie zwiedziliśmy dom Papieża Jana Pawła II. Dowiedziałam się tam wielu ciekawych  rzeczy. (…)Uczyłam się również jeździć na nartach, ale nie szło mi to najlepiej. Dopiero po kilku upadkach poznałam technikę skręcania  i hamowania. Podczas zwiedzania Zakopanego nakupiłam dużo fajnych pamiątek, które spodobały się mojemu rodzeństwu. (…) – Magdalena Cieślak . Młodzież z kolei fascynowała się innymi tematami.  Bartosz Witkowski wspomina tak: „ Piątek 21.01.2011r. to pierwszy dzień Mistrzostw Świata w Skokach Narciarskich. Tego dnia (…) po obiedzie,  pojechaliśmy na Krupówki.  Jeden z chłopców, postanowił wziąć udział w pewnej zabawie z nagrodami. Udało mu się wygrać ogromnego pluszaka w kształcie węża, więc wszyscy pobiegliśmy też tak się zabawić. Jednak  tylko trzem z nas udało się wygrać. Później poszliśmy kibicować Małyszowi. Na ulicach przed skocznią był taki hałas, że trzeba było do siebie krzyczeć,  żeby się dogadać. Niektórzy z nas mówili, że gdyby nie my, to Adam by nie wygrał tych zawodów (…).” Podobne zdanie mają dziewczyny. Ania Andrzejewska: „(…)oglądane na żywo skoki narciarskie oraz tłumy kibiców, tak wiernie dopingujących Adama Małysza, wzbudziły we mnie nie lada emocje. Miałam niepowtarzalną okazję zobaczyć i poczuć, jak Zakopane świętuje sukcesy swoich mistrzów. Z niecierpliwością czekam na kolonie letnie, gdyż mam nadzieję, że dostarczą mi wiele, jeszcze ciekawszych wrażeń i emocji(…).” Sylwia Dobrowolska pięknie podsumowała: „(…)  czas w górach szybko zleciał, ale wspomnienia zostają w pamięci na wieki. Po tak miłym odpoczynku, chętnie wracam do szkolnej pracy (…)”. Oj, żeby tak wszyscy mieli tyle zapału… „Na takim obozie byłam nie po raz pierwszy,  ale z roku na rok jest coraz fajniej. Masa atrakcji, piękne widoki, a przede wszystkim wspaniali ludzie, z którymi chce się spędzić jak najwięcej czasu. Tak naprawdę to sama nie wiem, na której z wycieczek było najciekawiej…może wizyta w chacie góralskiej…Tak! To było bardzo ciekawe!  Najbardziej utkwiły mi w pamięci wspólne wypady na Krupówki. Ten obóz wspominam naprawdę bardzo miło. Następnym razem nad morze!  Jestem wdzięczna panu posłowi Piotrowi Polakowi, że zorganizował coś tak wspaniałego w naszym mieście. Pozdrawiam. Lila Maniak”.

Grupa młodszych chłopców z naszego zimowiska przeżyła niesamowitą przygodę, już drugiego  dnia pobytu,  

w Muzeum Kornela Makuszyńskiego. Otóż, nasze wejście do pomieszczeń domu tego autora powieści dla dzieci i młodzieży wstrzymała międzynarodowa ekipa telewizji, nagrywająca program o atrakcjach Zakopanego
i okolic. Dzieciaki były tak przejęte atmosferą, światłami, kamerami, że warto było dla tej chwili poświęcić dla nich swój czas.

Kilkoro młodych z naszego autokaru wyjeżdżało już na kolonie i zimowiska organizowane przez Solidarność RI przy współpracy z posłem Polakiem, poznały więc wcześniej pana senatora Jerzego Chróścikowskiego.  Dla większości jednak było to pierwsze  potkanie, ale jakże miłe. Szkoda tylko, że krótkie… Pewnie latem będzie dłuższe. Wypoczynek letni może będzie nad morzem… Tak młodzieży obiecał pan senator.

Droga powrotna to wspomnienia, wspomnienia …. Pięknych, wspólnie spędzonych chwil i obietnic, że jeszcze spotkamy się latem… Dzieciaczki, późnym popołudniem 24 stycznia, zostały całe, zdrowe i zadowolone oddane do rąk rodziców.

Dorota Więckowska

Dzieci ważne wyjątkowe…

Z panem senatorem Jerzym Chróścikowskim i NSZZ RI „Solidarność” współpracuję już od kilku lat. Dzieci są szczególnie dla nas ważne. Ich wypoczynek, przez nas organizowany, a dofinansowywany w dużej części przez KRUS, jest dla niektórych jedyną szansą wyjazdu. Staram się, by miejsc starczyło dla każdego chcącego wyjechać, aby informacja o organizowaniu wyjazdu docierał wszystkimi możliwymi ścieżkami do jak najszerszej grupy dzieci i ich rodziców. Bywało też tak, że potrzebującym sam dofinansowywałem cały pobyt lub choćby dojazd. W sobotę, 15 stycznia, żegnając dzieci w autokarze żałowałem, że nie mogę z nimi jechać i brać udziału we wszystkich atrakcjach, ale podkowa przywieziona przez nich na szczęście zrekompensowała te smutki. Rodzicom swoich pociech jestem wdzięczny za to, że dbają nie tylko o najważniejsze potrzeby życiowe, ale też pamiętają o naładowaniu a
kumulatorów na przyszłość. Mam nadzieję, że kolonie letnie uda się zorganizować dla jeszcze większej grupy dzieci. Już teraz zapraszam wszystkich. Pozdrawiam serdecznie.

Poseł na Sejm RP

Piotr Polak

Poprzedni artykułDebata rolna
Następny artykułSpotkanie opłatkowe w Zamościu
NSZZ RI „Solidarność” jest powołany do reprezentowania i obrony godności, praw, jedności zawodowej, interesów zawodowych rolników na poziomie krajowym i międzynarodowym zgodnie z ideami „Solidarności” oraz zasadami etyki chrześcijańskiej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj