Wczoraj, 12 maja br. W Warszawie odbyła się Manifestacja rolników pod hasłem „Nie rzucim ziemi” w 34. Rocznicę rejestracji NSZZ RI „Solidarność”.
Manifestacja, była odpowiedzią na brak dialogu ze strony polskiego rządu z rolnikami, którzy od 19 lutego br. protestują w rolniczym miasteczku przed Kancelarią Premiera.
– Chcemy obchodzić nasze obchody rocznicowe, ale również zamanifestować pod hasłem „Nie rzucim ziemi”, aby te postulaty, które są niezrealizowane stały się w szybkim procesie legislacyjnym zrealizowane i żebyśmy mogli powrócić do domu. W innym przypadku, tak jak moi koledzy powiedzieli, nie odejdą stąd – powiedział Jerzy Chróścikowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych.
W 83. dniu protestu do Warszawy przybyło kilkaset osób. W „zielonym miasteczku” zebrały się delegacje związkowców NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” z całego kraju oraz przedstawiciele Solidarności Pracowniczej. W manifestacji uczestniczyli także posłowie i senatorowie PiS.
Rolnicy świętowali 34. rocznicę rejestracji NSZZ RI „Solidarność”, dlatego wczorajsza manifestacja rozpoczęła się od polowej Mszy św. w intencji Związku oraz mieszkańców wsi.
Po Mszy św. Delegacja Związkowa z Przewodniczącym Związku Jerzym Chróścikowskim udała się pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, aby tam w 80. rocznice jego śmierci złożyć wiązankę kwiatów.
Następnie odczytana została petycja, z którą delegacja udała się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, aby przekazać ją Pani Premier Ewie Kopacz.
Buta tego rządu jest taka, jaką widzicie; jak powiedzieli koledzy z zachodniopomorskiego, nie odejdziemy, aż nie załatwimy naszych spraw — podkreślił Jerzy Chróścikowski w wystąpieniu podczas manifestacji.
Zwracamy się z petycją do premier Ewy Kopacz, ponieważ postulaty zgłaszane wielokrotnie przez NSZZ RI „Solidarność” w dalszym ciągu nie zostały zrealizowane. Nadal nie otrzymaliśmy także odpowiedzi na list otwarty wystosowany przez prezydium Solidarność RI w dniu 10 kwietnia Wyrażamy oburzenie wobec braku skutecznych działań rządu na pogarszającą się sytuację w polskim rolnictwie; zmuszeni jesteśmy trwać w proteście i domagać się rozpoczęcia dialogu ze środowiskiem rolniczym. — mówił przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Województwa Zachodniopomorskiego Edward Kosmal.
Domagamy się szybkiego przyjęcia rozwiązań prawnych uszczelniających proces obrotu ziemią rolną, która powinna trafić na powiększenie gospodarstw rodzinnych, w tym regulacji zapobiegających masowej sprzedaży ziemi po 2016 roku. A także wystąpienia rządu RP do Unii Europejskiej o przedłużenie moratorium na sprzedaż ziemi cudzoziemcom o 5 lat (…) Kolejny raz z przykrością musimy stwierdzić, że zapewnienia pani premier o tym, jak ważny jest dialog społeczny nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. Jesteśmy oburzeni, że premier rządu RP nie chce podjąć dialogu z przedstawicielami polskich rolników, którzy od 83 dni protestują pod kancelarią premiera i wielokrotnie zwracali się z prośbą o spotkanie.— odczytał rolnicze postulaty wiceprzewodniczący „Solidarności” RI Zbigniew Obrocki.
Gdy delegacja udała się z petycją na zielonym miasteczku odbyła się inscenizacja pt. „Pieśń o ziemi” w wykonaniu rolników z Lubelszczyzny.
Niestety po raz kolejny nie udało się spotkać z Panią Premier, petycja ma do niej trafić za pośrednictwem urzędników kancelarii. Ale gdy przedstawiciele Związku zagrozili, że zostaną w kancelarii, dopóki Ewa Kopacz ich nie przyjmie, usłyszeli od rzecznik rządu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, , że do spotkania dojdzie… ale dopiero po 24 maja – czyli po II turze wyborów.
Protestujący przemaszerowali pod gmach Sejmu RP, aby złożyć petycje również na ręce Marszałka Radosława Sikorskiego, jednak do spotkania nie doszło, a petycja została złożona w kancelarii.
Stamtąd rolnicy wrócili do „zielonego miasteczka”. – Nie odchodzimy spod Kancelarii Premiera, bo nasze postulaty nie zostały załatwione – zadeklarował Jerzy Chróścikowski.
Na koniec przypomnijmy, że protest przed Kancelarią Premiera w Warszawie został przedłużony do 29 maja br. NSZZ RI „Solidarność” jest gotowy do dialogu i protest może się skończyć, jeżeli zostanie podpisane porozumienie z Panią Premier.