Przez brak dostosowania klatek dla kur wobec wymogów UE spowodowało zakaz sprzedaży w Bułgarii tysiąca importowanych z naszego kraju jaj.
Już drugi raz w ostatnich trzech tygodniach zdarza się, że bułgarskie władze weterynaryjne z powodu braku dostosowania do standardów UE wycofują ze sprzedaży polskie jaja.
Komisja Europejska oraz pozostałe państwa unijne zostały zawiadomione oraz poinformowane o zaistniałej sytuacji.
Z końcem stycznia 2012 roku jedna z sieci hipermarketów została ukarana grzywną w wysokości 10 tys. lewów (5 tys. euro) za sprzedaż nieoznakowanych polskich jaj. Nie jest to w żaden sposób spowodowane zagrożeniem dla konsumentów. Problem polega na naruszeniu zasad prowadzącym do nielojalnej konkurencji. Nieoznakowane jajka są o 2 eurocenty tańsze.
Informacja o nieoznakowanych jajach z Polski do Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności przedostała się przez bułgarski związek hodowców drobiu .Od lat który skarży się, że import jaj z Polski i Turcji jest dla tamtejszych producentów rujnujący. Rokrocznie związek ostrzega konsumentów przed jajami z importu. W ubiegłym roku przed Wielkanocą w lokalnych mediach pojawiły się liczne publikacje o rzekomych przeterminowanych jajach z Polski.
Ok. 30 proc. polskich hodowców kur nie dokonało wymiany klatek na nowe, tożsame z wymogami unijnymi. Według Głównej Inspekcji Weterynaryjnej na 493 istniejące fermy produkujące jaja klatki wymieniło 292. Częściowo zalecenia UE wykonało 66, a 135 ferm używa jeszcze klatek starego typu.
W 1999 r. KE ustalił, że w nowoczesnych klatkach ma być mniej kur niż dotychczas. Klatki powinny mieć wielkość min. 35 centymetrów wysokości i grzędę. Czas, jaki Komisja dała na dostosowanie się wymogów wyniósł kilka lat.
Komisja Europejska wyraziła zgodę, by polscy producenci jaj mogli dokończyć modernizację swoich kurników do końca lipca br., jako że przystąpiła do Unii dopiero w 2004 r. Nie ma natomiast zgody na sprzedaż jaj na rynku, można je jedynie wykorzystywać w przemyśle przetwórczym.