Komentarz do pisma Świętokrzyskiej Rady Wojewódzkiej skierowanego do ANR w Rzeszowie
Zbliżający się koniec okresu karencji dla zagranicznych podmiotów na ograniczony zakup polskich gruntów rolnych (2014r ) w ramach „wolnego przepływu kapitału w UE” (ziemia i grunty rolne jako lokata kapitału) oraz radykalne działania ministerstwa finansów stale zwiększające dług publiczny RP ( dziś 900 000 000 000 zł ), dopingują Agencję Nieruchomości Rolnych do intensyfikacji sprzedaży państwowych gruntów rolnych bez względu na koszty społeczne.
Z chwilą wyprzedaży wszystkich gruntów rolnych z zasobu ANR i początku obowiązywania w RP dyrektywy o „wolnym przepływie kapitału w UE”, agencja stanie się „zbędnym balastem” dla budżetu państwa i ulegnie likwidacji (w jej miejsce pojawią się prywatni deweloperzy do obrotu rolnymi gruntami – zmieniona będzie ustawa o ustroju rolnym państwa) a pozostałe grunty „nierolnicze” przejmą inne agencje rządowe lub powstające nowe prywatne. W chwili obecnej dla „państwowej” ANR wartość decyzji urzędnika jest najważniejsza przeciw „dobru społecznemu”.
Metody pracy ANR dla realizacji tych niezapisanych wewnątrz budżetowych wytycznych, są jaskrawo widoczne w województwach tak zwanych „ziem odzyskanych” (zachodnio-pomorskie, lubuskie, dolnośląskie, warmińsko-mazurskie, opolskie). W tych województwach w wykup gruntów rolnych zaangażowany jest kapitał rolno-przemysłowy z Niemiec, Holandii, Danii realizujący operacje finansowe za pośrednictwem polskich osób cywilnych, dysponujących środkami finansowymi niewiadomego pochodzenia. Odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa (państwo to nie tylko rząd RP ale również cała społeczność obywateli RP ), takie jak ABW, CBŚ, Prokuratura, wykazują kompletną indolencję w tym kierunku lub „nie widzą problemu”. Rolnicy w tych województwach, zmuszeni sytuacją ekonomiczną do powiększania powierzchni swoich gospodarstw, są pozbawieni ochrony prawnej wobec „agresywnego kapitału” z państw „ościennych”.
W województwach tak zwanej „ściany wschodniej” (lubelskie, świętokrzyskie, podkarpackie, małopolskie) problem wykupu gruntów rolnych (niekoniecznie do rolniczego wykorzystania) jest również obecny i realizowany tym razem przez „kapitał spekulacyjny”. Grupa osób (identyfikacja tych osób jest w trakcie) , posiadająca niewielkie grunty rolne (biorą dopłaty) i dysponująca znacznymi środkami finansowymi, uczestnicząc w przetargach ANR, dokonują wykupu wszystkich wystawionych do przetargu działek w województwie (np. świętokrzyskie) przebijając ceny i uniemożliwiając zakup rolnikom produkcyjnym dla powiększania gospodarstw. Nie jest znany cel dokonywania tych zakupów ale będzie on widoczny po 2014 roku gdy dyrektywa o „wolnym przepływie kapitału w UE” zacznie w Polsce obowiązywać. Te właśnie osoby mogą w przyszłości stać się „deweloperami” gruntów rolnych w Polsce i w UE (po zmianie ustawy o ustroju rolnym RP) i wystawić zakupione działki do sprzedaży na ogólnodostępnych aukcjach w Polsce lub na terenie całej UE. Ten problem jest już widoczny w województwie świętokrzyskim. Dziś utrudnia możliwość powiększania powierzchni gospodarstw potrzebującym rolnikom a w niedalekiej przyszłości stworzy konkurencję dla nich od korporacji rolno-przemysłowych zagranicznych, wprowadzających na przykład małe uprawy roślin GMO.
Takie zjawiska należy dziś identyfikować i kategorycznie się im przeciwstawiać.