Kraje Unii Europejskiej nie porozumiały się w poniedziałek w sprawie zmiany przeliczania kwot mlecznych. Gdyby taką zmianę przyjęto, to Polska mogłaby uniknąć wysokich kar za nadprodukcję mleka.
Przyszłość sektora mleczarskiego w UE po wygaśnięciu kwot mlecznych w marcu 2015 r. był jednym z tematów poniedziałkowego spotkania ministrów rolnictwa w Brukseli. Polska i kilkanaście innych krajów Unii zabiegała o dostosowanie współczynników korekty zawartości tłuszczu obowiązujących w ramach systemu kwotowania mleka, co prowadziłoby do zwiększenia kwot (o ok. 1 proc.) i pozwoliłaby na uniknięcie wysokich kar za przekroczenie kwoty przez polskich rolników w 2013 r. i częściowo w 2014 r.
Celem tej zmiany byłoby przede wszystkim ułatwienie producentom mleka przygotowania się do likwidacji kwot mlecznych. W czerwcu krajom UE nie udało się dojść do porozumienia w tej sprawie, dlatego temat powrócił na posiedzenie Rady UE w poniedziałek w formie kompromisowej propozycji. Jednak i tym razem nie uzyskała ona poparcia kwalifikowanej większości głosów w Radzie UE.
Według źródeł dyplomatycznych Francja, Węgry, Słowacja, Czechy, Chorwacja, Bułgaria, Portugalia, Rumunia, Dania, Słowenia, Szwecja, Włochy oraz Wielka Brytania nie zmieniły swojego stanowiska i nie poparły projektu dokumentu. Argumentowały, że nie należy zmieniać wcześniej podjętych decyzji. Wskazywały też, że dostosowanie współczynników korekty zawartości tłuszczu faworyzowałoby producentów przekraczających kwoty, a redukcja opłat za przekroczenie kwot skutkowałaby zmniejszeniem wpływów do budżetu unijnego.
Z kolei Polska, zwolennik propozycji, argumentowała, że UE powinna nadążać za wzrostem produkcji mleka na świecie, oraz że w związku z przekroczeniem kwot przez niektóre kraje Unii wpływy do budżetu z opłat za nadprodukcję i tak będą wielokrotnie wyższe niż zakładano.
Ministrowie rolnictwa krajów UE dyskutowali też w poniedziałek o propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej reformy przepisów o produkcji ekologicznej. Propozycja KE budzi wątpliwości, bo prowadziłaby do kolejnych utrudnień w zakresie produkcji ekologicznej dla małych i średnich gospodarstw. Zastrzeżenia budzi m.in. propozycja zakazu stosowania nasion i zwierząt z produkcji nieekologicznej do gospodarstw rozpoczynających działalność w produkcji ekologicznej.
na podst. : www.farmer.pl