Najdotkliwsze szkody łanów rzepaku miały miejsce w województwach: wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, mazowieckim i lubelskim. Całkowicie zniszczone zostały w rejonach bezsnieżnych łany słabo rozwinięte. Jeśli uszkodzenia systemu korzeniowego rzepaku w warstwie 0-12 cm gleby nie będą zbyt duże, to wiele takich łanów można ustrzec przed koniecznością zaorania. W miejscach pokrytych w zimie dużą ilością śniegu rzepaki znacznie nie ucierpiały. Podstawą działań na plantacjach rzepaku powinna być wnikliwa lustracja łanu, która polega na ocenie rozmiaru uszkodzeń i liczby roślin żywych na jednostce powierzchni. Ocenę należy zaczynać od systemu korzeniowego. Jeśli korzenie w wierzchniej kilkunastocentymetrowej warstwie gleby są uszkodzone, to możliwość regeneracji rośliny jest znacznie ograniczona. Często takie rośliny rozpoczynają wegetację, ale po kilku dniach zamierają. Zdaniem ekspertów nie ma powodów do niepokoju w przypadku przemarznięcia liści rzepaku. Podstawowe znaczenie w ratowaniu zasiewów rzepaku ma możliwie wczesne zastosowanie nawożenia azotem. Przyspieszy to regenerację systemu korzeniowego i masy nadziemnej. Najskuteczniej działa to z dodatkiem siarki i boru. Wysokość tej dawki najlepiej jest ocenić szacując całkowite potrzeby pokarmowe roślin przy założonym plonie.