29 maja br. w biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości przedstawiciele Solidarności Rolników Indywidualnych Artur Mackiewicz oraz Bogusław Barnaś dyskutowali o problemach współczesnych polskich rolników i trudnej sytuacji na wsi. Nie pominięto również faktu braku jakiegokolwiek wsparcia ze strony ministra rolnictwa.
Najistotniejszymi problemami poruszonymi na konferencji były:
1) niekonstytucyjność ustawy o KRUS’ie, co zostało podniesione przez NSZZ RI ,,Solidarność’’ i zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego;
2) obrót ziemią rolną przez Agencję Nieruchomości Rolnych;
3) obietnice bez pokrycia Ministerstwa Rolnictwa na temat kredytów preferencyjnych na zakup ziemi rolnej. Środków brakowało już po miesiącu;
4) kwestie przekazania przez rolnika gospodarstwa w wieku 67 lat;
5) dalszy brak równych dopłat dla Polskich rolników. Rolnicy ,,starej 15’’ UE w dalszym ciągu otrzymują o wiele większe dopłaty, co jest dowodem braku konkurencyjności naszego kraju względem Uniii Europejskiej.
Artur Mackiewicz, członek Prezydium Rady Krajowej NSZZ RI ,,Solidarność’’ nawiązał do tego aktualnego tematu ustawy podnoszącej wiek emerytalny. Nawiązał do tego, iż wprowadzenie ustawy niekorzystnie wpłynie na sytuację rolników.
– Wymiana pokoleniowa zostanie zachwiana – mówi Mackiewicz. – Rolnik w wieku 67 lat myśląc o dofinansowaniu, może przekazać ziemię wyłącznie wnukowi, który nie ukończył jeszcze 30 lat.
Trudnością, z którą obecnie boryka się polski rolnik jest kwestia niskiej kwoty dodatków za rośliny przesiewane.
– Rośliny ozime zostały praktycznie zniszczone przez lutowe przymrozki, co spowoduje dużo mniejsze plony nawet o 70%. – dodaje Artur Mackiewicz. – Jako zadośćuczynienie rolnik dostaje 100 zł dodatku na hektar uprawianej ziemi. Przykładowo w Niemczech, w tej samej sytuacji rolnik dostaje aż 200 euro.
Według Bogusława Barnasia, Przewodniczącego Polkowickiej Rady Powiatowej oraz członka Rady Krajowej NSZZ RI ,,Solidarność’’, w Polsce ewidentnie brakuje polityki rolnej.
– Patrząc na to, co dzieje się w rolnictwie w ostatnich latach, mam wrażenie, że do władzy dopadli się amatorzy, którzy od czasu do czasu zajmują się gospodarką – ocenia Barnaś. – Jak już coś zaczyna się palić, to szybko gaszą, ale nie wyciągają żadnych wniosków na przyszłość. Niepokojącym jest fakt, że młodych rolników w naszym kraju nie przybywa, a wręcz przeciwnie, jest ich coraz mniej. Uciekają do pracy w miastach, bo tam mają zagwarantowaną stabilność zatrudnienia – tym stwierdzeniem zakończył swoją wypowiedź Bogusław Barnaś.
Konferencja prasowa została zorganizowana w dniu zesłania Ducha Świętego, kiedy obchodzone jest Święto Ludowe. Jest to święto wszystkich rolników i ludzi związanych z ziemią. Organizatorem spotkania było Biuro Senatorskie Doroty Czudowskiej.
zdj. MB (lca.pl)