Dla sadowników i rolników zajmujących się innymi uprawami to istna tragedia. Wystarczyło kilka dnia załamania pogody, burz i gradobicia, by doszczętnie zniszczyć uprawy. W niedzielę nad częścią Mazowsza było najgorzej. Rolnicy proszą o pomoc. Strat w takiej skali nikt się nie spodziewał. Nawałnica przeszła trzykrotnie.