Frekwencja dopisała – blisko pół tysiąca delegatów Izb Rolniczych spotkało się z wicepremierem i ministrem rolnictwa. Podczas rozmów podniesiono przede wszystkim problem trudnej sytuacji na wsi i planów resortu rolnictwa w perspektywie przyszłościowej. Rolnicy z izb również skarżyli się na przetargi na zakup państwowej ziemi. Ich zdaniem przez udział podstawionych ludzi – słupów, ceny ziemi drastycznie poszły w górę.