Początek września to termin, kiedy cena polis rolnych ma wzrosnąć nawet o kilkaset procent. Za tą sytuację odpowiedzialny jest rząd, który nie zdążył na czas zmienić prawa. Nowelizacją ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach upraw miała zająć się Rada Ministrów. Niestety tak się nie stało. Nowe przepisy nie będą obowiązywać przed początkiem września. Wtedy rozpoczyna się sprzedaż nowosezonowych ubezpieczeń upraw. Przez opóźnienie nie będzie można uniknąć podwyżek cen polis. Wobec reformy sceptyczny jest resort finansów. To może być odpowiedź na pytanie o przyczynę opóźnienia prac. Wszystko przez dodatkowe 120 mln zł rocznie, które budżet musiałby wyłożyć na dopłaty do polis. To znaczący wzrost, bo w tym roku na system z budżetu przeznaczono 200 mln złotych.