Problem dla producentów energii – brakuje biomasy. Obecnie trzeba ją sprowadzać nawet z odległych kontynentów. Odbija się to na pracy rolników. Narzekają oni na coraz mniejszą opłacalność upraw roślin energetycznych. Na opolszczyźnie dobiega końca ścinanie traw energetycznych. Na tym polu zbierany jest miskant olbrzymi. Elektrownie pozyskujące energię ze źródeł odnawialnych coraz intensywniej poszukują biomasy. W momencie zlikwidowania dopłat energetycznych (3 lata temu), zainteresowanie uprawą tych roślin zmalało. Areał upraw w województwie opolskim nie przekracza tysiąca hektarów.