Po miesiącach skoków cen paliwa jego ceny na niektórych stacjach uległy równowadze. Do sezonu grzewczego zostało jeszcze trochę czasu, a koszt paliwa zrównuje się z ceną diesla. Według analityków rynku paliw odwrócenie tendencji cenowej jest obecnie okazjonalne. Szacuje się, że w najbliższym czasie ceny oleju napędowego w całym kraju nie będą wyższe od cen benzyny. Droższe tankowanie przewiduje się na wrzesień. Ma to być powolny wzrost cen o 2-3 grosze na litrze każdego tygodnia. Sprawi to niebezpieczną granicę 6 zł./litr. Obecnie ceny są wyższe niż na początku wakacji. W sierpniu cena Listra benzyny skoczyła o 20 groszy. Jest to spowodowane wzrostem notowań ropy naftowej. Analitycy skupiają się na czynnikach, przez które przy dystrybutorze będzie drożej. Jednym z nich jest intensywny sezon huraganowy w USA we wrześniu. Dodatkowo zagrożeniem jest sytuacja w Syrii oraz nierozwiązany problem Iranu. Ponadto problemem są kłopoty w strefie Euro, które mają istotny wpływ na wahania kursowe. Eksperci zwracają uwagę na malejący użytek diesla uznawanego za paliow napędowe gospodarki. W półroczu jego konsumpcja spadła o 7%.