Są regiony, gdzie ziemia uprawna niemalże w 100% trafia w posiadanie obcokrajowców. Rząd nie ma żadnego pomysłu na to, by państwowa ziemia, której cały czas ubywa –zasilała gospodarstwa chłopskie. Głównym celem koalicji rządzącej jest szybka i nieprzemyślana sprzedaż dla załatania dziury budżetowej.
– Ta ziemia, która z zasobu państwowego prawdopodobnie wypływa ostatni raz – bo już nigdy takich możliwości nie będzie; nie trafia do rolników, by mogli zwiększyć areał swoich gruntów, by mogli lepiej konkurować z rolnikami Europy Zachodniej, by mieli te gospodarstwa bardziej konkurencyjne. Ona najczęściej wypływa i jest kupowana przez duże gospodarstwa. Cel to sprzedać szybko, sprzedać byle komu, sprzedać po to, by mieć dochód, by zapchać dziurę budżetową – mówił poseł Jan Krzysztof Ardanowski.
Protestujący od ponad dwóch miesięcy rolnicy wciąż czekają także na decyzję dotyczącą zamian personalnych w szczecińskiej Agencji Nieruchomości Rolnych.
źródło: Radio Maryja